… będzie dla nas:
Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy tu zaglądają, oraz wszystkich, których zwykle czytam, a obecnie totalnie zaniedbuję. Na usprawiedliwienie całkowitej niemal blogowej ekstynkcji powiem tylko, że pracuję nad fajnym a pożytecznym projektem, który zostanie światu obwieszczony w najbliższym czasie; potem już tylko przemowy, uściski dłoni prezesa i dyplomy okolicznościowe. Plus, pierwszy raz w życiu awansowałam, więc czad, proszę państwa; biegam jak norka. Chciałabym, żeby doba miała 48 godzin. Mam nadzieję, że to się wszystko jakoś szybko poukłada, nowe i ekscytujące tradycyjnie stanie się starym i nudnym, i będzie można wreszcie wrócić do normalnego życia, uff.
Gratuluję awansu!
Dziękować :) Jeszcze nie wiem, czy to był dobry pomysł..